Soundtracki z gier znacznie rzadziej od
tych stworzonych do filmów ukazują się jako osobne
wydawnictwa. 'Kiedy jest się pochłoniętym przez grę, muzyka
schodzi na dalszy plan i nie analizuje się zbyt dokładnie jej
jakości, a po napisach końcowych odchodzi w zapomnienie'. Jak wiele
jest w tym prawdy? Niektóre ścieżki dźwiękowe są zgrabnie
zakryte gameplayem, chowającym wszystkie niedoróbki, to
fakt, ale dzieło Power Glove to zupełnie inna półka. Tutaj
Jan Hammer łączy się z Vangelisem, a wszystko pokrywa pastelowy
pył kiczu lat '80 i '90, tworząc mieszankę, przy której ma
się wrażenie, że gra została stworzona jako tło dla niej, a nie
odwrotnie.
Historia
duetu Power Glove wygląda jak wiele innych. Zaczęło się od
produkowania utworów w wolnych chwilach i umieszczania ich na
myspace, co zaowocowało stopniowo zwiększającą się bazą fanów,
nagrodzonych w końcu EPką. Tu pojawia się Ubisoft, duży gracz w
dziedzinie elektronicznej rozrywki, zgłaszając chęć wykorzystania
utworu PG w dodatku do gry Far Cry 3, zatytuowanym Blood Dragon
,
a negocjacje od słowa do słowa
przerodziły się w pomysł nagrania całego soundtracku. Patrząc na
oceny zamieszczone na portalach nie tylko o grach, ale też o muzyce,
czuje się, że obie strony muszą być zadowolone z efektów.
Kto nie miał okazji zagrać w grę, nie będzie mógł docenić
jak bardzo wpisuje się w całkowity obraz tej produkcji, ale tak
naprawdę materiał dźwiękowy w pełni pokazuje swoje możliwości
poza nią. Dużą ilość miejsca, jak na soundtrack przystało, zajmują
instrumentalne kompozycje, które nie dość, że wprowadzają
w laserowy klimat Blood Dragon, to jeszcze wykonują z nawiązką
zadanie poboczne - syntezatory, automaty perkusyjne, gitarowe riffy,
wszystko to brzmi jak żywcem wyjęte z filmów z Dannym
Gloverem, czy Donem Johnsonem, a unosząca się wszędzie
pompatyczność i surowa pastiszowa, elektroniczna brutalność,
charakterystyczna dla złotego okresu amerykańskiego kina akcji,
budzi wiele wspomnień z udziałem liter V, H i S. 'Blood Dragon
Theme' mógłby powstać 20 lat temu, jako czołówka
dowolnego blockbustera z twardym gliną w roli głównej, który
przy kompozycjach takich jak 'Protektor', 'Moment of Calm', czy
'Blood Scope', przemierzałby mroczne magazyny z rewolwerem w dłoni,
by przy 'Blood Dragon Theme (Reprise)' odjechać kabrioletem w stronę
zachodzącego słońca, po uprzednio stoczonej walce na śmierć i życie.
Uzupełnieniem budujących klimat 'utworów tła', są
kompozycje odznaczające się przebojowością, z powodzeniem mogące
być regularnymi utworami, konkurującymi z mistrzami nowoczesnych,
syntetycznych powrotów do przeszłości, jak Kavinsky i
College - zapadające w pamięć dzięki chwytliwym syntetycznym
riffom 'Power Core', rozbudzające motoryką 'Ressurection' i
'Sloan's Revenge', które jest dla Blood Dragon
tym, czym był dla 'Derezzed' dla Daft Punkowego Tron:
Legacy.
Power
Glove wyrosło prawie spod ziemi i samymi dźwiękami stworzyło
wędrówkę, która dzięki wyobraźni przeradza się w
film, wyglądający dobrze nie tylko obok innych ścieżek
dźwiękowych, ale też regularnych płyt studyjnych, takich jak
tegoroczny OutRun, stworzony
przez artystę, który dzięki umieszczeniu swojej kompozycji w
filmie (Drive) stał się najbardziej rozpoznawalny.
Ocena: 9/10
- Rex Colt
- Blood Dragon Theme
- HELO-73
- Warzone
- Moment of Calm
- Dr Elizabeth Darling
- Power Core
- Protektor
- Sloan
- Sloan's Assault
- Blood Scope
- Combat I
- Combat II
- Combat III
- Katana
- Omega Force
- Nest
- Rex's Escape
- Love Theme
- Sleeping Dragon
- Warcry
- Cyber Commando
- Death of a Cyborg
- Resurrection
- Blood Dragon Theme (Reprise)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz