Czy da się stworzyć album który
mógłby być potraktowany przez słuchaczy jako ogólny
i bezpretensjonalny zbiór prawd życiowych, a przy okazji zakrawać na
zwyczajnie przebojowy kawałek muzyki? Producent, Dan Le Sac i raper,
Scroobius Pip, po dwóch albumach w duecie, rozdzielili się na
chwilę popełniając własne solowe krążki, a teraz dokonują
trzeciej wspólnej próby podejścia do tematu... Tak
mrocznie brutalnej, w porównaniu z wcześniejszymi ich dokonaniami, że
można zacząć zastanawiać się, czy w okolicach piątej płyty,
przy obecnym tempie nagrywania, Scroobius nie wyposaży swojego
mikrofonu w bagnet.
„I know it sounds weird, I do want
you to look back on this and smile but... I kinda want that smile to
be through tears.”... 'Stunner', kawałek w zdecydowanym tonie
i o połamanym bicie otwierający płytę zapowiada z czym będziemy
mieli do czynienia przez następne 40 minut, po zaokrągleniu. Pomimo
kilku momentów pozytywnych, całość przyciąga uwagę głównie
opowieściami o odrodzeniu się po nieudanych związkach, wytknięciu
powszechnej akceptacji głupoty i raperów obwieszonych złotem,
niekiedy nawet nie rapowanymi, a mówionymi, z dźwiękowymi
plamami Le Saca unoszącymi się w tle. W nieuniknionym zestawieniu z
poprzednimi wydawnictwami, 'Angles' i 'The Logic Of Chance',
'Repent Replenish Repeat'
nie odbiega od dotychczasowego wizerunku i przekonań duetu,
przekazanych w postaci nieraz depresyjnych, a nieraz ironicznych uwag na
temat otaczającego świata, w dalszym ciągu przepełnionych inspiracjami takimi artystami jak B. Dolan i
Sage Francis, z którymi zresztą regularnie omawiani muzycy współpracują.
Zmiana zaszła natomiast w warstwie produkcyjnej. Dan zauważalnie
odciął się od pierwszego krążka i postawił na elektroniczny
charakter drugiego, nadając mu szlifu i ciężaru. Panowie postarali
się nawet o gości - Itcha, wokalisty politycznie zaangażowanego, niestniejącego już The
King Blues, który wspomógł duet wokalnie w 'Stiff Upper
Lip' oraz Fluxa Paviliona który w 'Gold Teeth' zamieścił
swoje chwytliwe trzy grosze.
RRR nie stanie się biblią
pokazującą jak żyć, ale zachęci furtką do własnych przemyśleń,
choć nawet bez skupiania się na płynącym z niego przesłaniu,
przyciąga samą warstwą instrumentalną. Album wydaje się o kilka
słów za krótki, ale spełnia swoje zadanie, pokazuje,
że Dan i Pip poniżej pewnego poziomu po prostu nie schodzą. Może
i nie objawiają prawd nieobjawionych, ale udawodniają, że nie boją
się głosić głośno tego, co innym nie przeszłoby przez gardło.
Ocena: 7+/10
- Stunner
- Nightbus Sleepers
- Terminal
- Heroism
- Porter
- Kickstarter
- Gold Teeth (Feat.
Flux Pavilion)
- Entity
- Stiff Upper Lip
(Feat. Itch)
- You Will See Me
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz