poniedziałek, 18 lipca 2016

Recenzja: Flume - Skin [2016]

Poszatkowane melodie, pogięte uderzenia bębnów, wypaczona równowaga pomiędzy radiowymi hitami, a zbyt pewnym staniem na własnych nogach, by pojawiać się w jakimś tam radiu. 2011 rok był dla pochodzącego z Australii Flume'a czasem owocującym na bogato, niezależnie, czy krzyczano o nadziei 'mądrej' elektroniki, czy pojękiwano o szarlatanie, który ambitną ściemą wkrada się przez rozgłośnie do twojego portfela. Jedno było pewne – gdy w krainie kangurów rozdawano nagrody za 'Najlepsze Muzyczne Cokolwiek', Flume mógł już odziewać się w smoking, by z klasą odbierać statuetki za debiutanckie Flume. Lata lecą, sukcesy się piętrzą, bo najpierw projekt What So Not basem połamał nogi miłośników trapu, potem zapowiedź następcy solowej jedynki spieniła usta słuchaczom muzyki nieoczywistej. Idź szybko po śliniak i wracaj poczytać.

Otwierające 'Helix' ustawia się pomiędzy Lantern Hudsona Mohawke i EVENIFUDONTBELIEVE Rusty'ego, dominując słodkimi pastelami okraszonymi akceptowalną tylko w tym miejscu trance'ową podniosłością, łamaną przez potężną kombinację stopa + werbel. Wszystko co dzieje się dalej, odbiega na szczęście od powielania przeżartego lukrem przegięcia Mohawke'a, dużo częściej odlatując w narkotycznych transach drugiego z porównanych producentów. Co ważne, gdy Rustie płynął na szpitalnym łóżku w potokach morfiny, Flume ćpa życie, a jego towar najczystszym jest z możliwych.

Powodem do dumy stają się r&b-popowe przyśpiewki, bo po ich produkcji najtrudniej wyjść z twarzą nie wygiętą tanim kiczem. Uroczo nieśmiałe 'Never Be Like You'; pachnące futurystycznym Timberlejkiem 'Numb & Getting Colder'; wakacyjne 'Say It''; chemicznie zgrane z wokalem Little Dragon 'Take a Chance', czy 'Tiny Cities' przenoszące odrobinę indie pop-rocka na grunt elektroniczny – to chciałbym słyszeć w radiu, jeśli na jakieś już bym trafił. Jestem nawet gotowy odstąpić jedno z gadżyliona razy, kiedy rozgłośnie puszczają kawałek Perfectu albo De Mono, by raz, czy dwa zrelaksować i zamyślić się przy popowo-future garage'owym 'Innocence' i 'Like Water' z przesmutnymi wystąpieniami kolejno AlunaGeorge i MNDR. Pomimo swoich niedawnych wąsów, przez które tak na wszelki wypadek z placu zabaw zabierałeś własne dziecko do domu, Flume to ziomek, więc współpraca się z raperami przychodzi mu na tyle łatwo, by odchylić się w tył i orzec: 'a może by tak kupić sobie łańcuch na szyję?'. Wyluzowane 'Lose It' pokręconymi plamami dźwięku ubogaca Vic Mensa; pod glitch-hopowe 'Smoke & Retribution' zwrotki wyrzuca z siebie Vince Staples, a 'You Know' przełamuje na chwilę beztroski feeling, zestawiając ze sobą Allana Kingdoma i /oklaski/ Raekwona. Jeśli myślisz jednak, że zatrzęsienie gości oznacza, że Flume nie radzi sobie sam, to zacznij uciekać do schronu. Perwersyjne 'Wall Fuck', przecudownie rozkwitające 'Pika' i 'When Everything Was New', powracające do korzeni '3', czy wspaniale i błogo popieprzone (tak!) 'Free', to kaliber tak duży, że trudno przewidzieć, gdzie uderzy i co urwie.

Znajomość ze Skin przyrównać można do tych małych sukcesów, gdy udaje nam się dożyć do końca dnia bez zawału, lub kiedy na pierwszej randce z poznaną w internecie dziewczyną bez zdjęcia, okazuje się, że ma ona na imię, powiedzmy, Martyna, a nie, powiedzmy, Janusz. Melodie są pokręcone tak, jak oczekiwałem, basy furczące tak, jak chciałem, natomiast komercyjna polerka nadaje sznytu, który trafia do mnie bardziej, niż się spodziewałem. Pierwszy album bazował na hip-hopowym szkielecie, wszczepiając weń aquacrunk, chillwave i wonky – generalnie nurty, których nazwy dla pospolitego słuchacza i tak przypominały informacje do odnalezienia na etykiecie chemikaliów do czyszczenia zlewu. Skin idzie jeszcze dalej, będąc dla Flume'a wizytówką mówiącą: 'mogę robić cokolwiek chcę, a ty szukaj głowy pod stołem'.


Ocena: 9+/10
  1. Helix
  2. Never Be Like You (Feat. Kai)
  3. Love It (Feat. Vic Mensa)
  4. Numb & Getting Colder (Feat. Kucka)
  5. Say It (Feat. Love To)
  6. Wall Fuck
  7. Pika
  8. >Smoke & Retribution (Feat. Vince Staples & Kucka)
  9. 3
  10. When Everything Was New
  11. You Know (Feat. Allan Kingdom & Raekwon)
  12. Take a Chance (Feat. Little Dragon)
  13. Innocence (Feat. AlunaGeourge)
  14. Like Water (Feat. MNDR)
  15. Free
  16. Tiny Cities (Feat. Beck)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz